Nowe obligacje skarbowe oprocentowane o stopę referencyjną już w sprzedaży. Oto jak będzie się zmieniać ich oprocentowanie wraz z decyzjami RPP
Obrazek użytkownika Natalia Kieszek
02 cze 2022, 07:00

Nowe obligacje skarbowe oprocentowane o stopę referencyjną już w sprzedaży. Oto jak będzie się zmieniać ich oprocentowanie wraz z decyzjami RPP

Obligatariusze zainteresowani nową ofertą obligacji skarbowych oprocentowanych o stopę referencyjną NBP mogą śmiało wyczekiwać kolejnej podwyżki stóp procentowych. Tym sposobem rząd odpowiada na rosnącą inflację i chce zwiększyć atrakcyjność papierów dłużnych względem lokat bankowych.

Od 1 czerwca w ofercie obligacji Skarbu Państwa pojawiły się obligacje roczne oprocentowane o stopę referencyjną NBP, która obecnie wynosi 5,25% oraz 2-letnie papiery z oprocentowaniem na poziomie 5,5%. Zmiana oferty została zapowiedziana w połowie maja przez premiera Morawieckiego i jest to bezpośrednia odpowiedź na rosnącą inflację w kraju. Rząd ma na celu zachęcenie Polaków do inwestowania swoich oszczędności w obligacje skarbowe, które są bezpieczną formą lokowania kapitału.

Oprocentowanie zmieni się wraz ze zmianą stóp

Skoro nowe obligacje skarbowe są oprocentowane o stopę referencyjną NBP, to oprocentowanie będzie się zmieniało wraz z podwyżkami bądź obniżkami stóp procentowych w Polsce. Od października 2021 roku jesteśmy w cyklu podwyżek i po wtorkowym szacunkowym odczycie inflacji za maj na poziomie 13,9%, ekonomiści są zgodni: na czerwcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie znów poziom stóp procentowych, pytanie tylko o ile. Niektórzy spodziewają się nawet 100 pb, co oznacza, że wtedy nowe obligacje będę miały oprocentowanie na poziomie 6,25%. Porównując, lokaty bankowe nie dadzą takiej ochrony kapitału przed inflacją, mimo podwyższania oprocentowania.
 

obligacje skarbowe

Zobacz także: Główna stopa procentowa przekroczy 6% w czerwcu. Prognozy ekonomistów po szacunkowym odczycie inflacji

Lokaty bankowe czy obligacje skarbowe?

W kwietniu sprzedaż obligacji skarbowych znalazła się na jednym z dwóch najniższych poziomów od stycznia 2021 roku. Natomiast w tym samym miesiącu liczba założonych lokat bankowych była najwyższa od 13 lat. Jak wynika z danych NBP, saldo lokat bankowych w kwietniu wzrosło o 9,5 mld zł, czyli najbardziej od 2008 roku. Jednak zwiększanie oprocentowania depozytów wcale nie ochroni kapitału przed inflacją, na co wskazuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

„Jeszcze na początku roku górną granicą oprocentowania w ramach promocyjnych depozytów było około 3%. Dziś jest to około 6-6,5%. Oczywiście przeciętny depozyt jest gorzej oprocentowany niż te, których zadaniem jest przyciągnąć do banku nowych klientów. (…) Przecież wyższe oprocentowanie lokat wciąż nie daje szans na skuteczne przeciwstawienie się skutkom inflacji. Ta za rok – wg ostatniej projekcji inflacji przygotowanej przez analityków NBP – wynieść ma 10,2%. To znaczy, że musielibyśmy dziś założyć lokatę oprocentowaną na 12,6%, aby za rok, po potrąceniu podatku od zysków kapitałowych, zarobić na naszych oszczędnościach tyle, ile inflacja pochłonie siły nabywczej kapitału. Takich lokat na rynku po prostu nie ma” – napisał Bartosz Turek w swojej analizie.
 

lokaty strata

Źródło: HRE Investments
 

W aktualnej ofercie obligacji skarbowych znajdziemy tylko jedne papiery dłużne, które mają stałe oprocentowanie. Mowa o 3-miesięcznych oferujących 3%. A pomyśleć, że jeszcze przed podwyżką oprocentowania obligacji skarbowych, wynosiło zaledwie… 0,50%. Jednym z „sukcesów” okazały się obligacje premiowe, które pozwalają obligatariuszom wziąć udział w losowaniu i mają oni szansę na wygranie dodatkowych pieniędzy.

Teraz pytanie z jakim zainteresowaniem spotkają się obligacje oprocentowane o stopę referencyjną NBP. Jak wiemy, oprocentowanie będzie zmieniać się wraz z decyzjami podejmowanymi przez członków RPP. Najbliższe zostało zaplanowane na 8 czerwca, a jak wczoraj pisaliśmy, planowana jest kolejna podwyżka. Większość ekonomistów zakłada 75-100 pb, choć są i tacy, którzy zakładają mnie. Przykładowo Morgan Stanley uważa, że decyzja będzie na poziomie 50 pb, ze względu na zwolnienie tempa zacieśniania polityki monetarnej.

„Oczekujemy, że NBP zwolni tempo dalszego zacieśniania polityki pieniężnej do podwyżki o 50 pb na nadchodzącym posiedzeniu, z ryzykiem ruchu o 75 pb. Jednocześnie oczekujemy, że w komunikacie Rada przekaże, że będzie kontynuowała zacieśnianie tak długo, jak długo inflacja będzie rosła. Spodziewamy się, że we wrześniu lub październiku tego roku stopy procentowe osiągną szczyt na poziomie 7,00 proc. Przestrzeń do obniżek stóp 2023 r. jest niewielka” - napisano w raporcie Morgan Stanley.

Możemy spodziewać się, że podwyżka stóp procentowych nie będzie trwała w nieskończoność, gdyż po drugiej stronie mamy kredytobiorców. To właśnie dla nich powstała nowa tarcza zakładająca wakacje kredytowe czy zmianę stawki WIBOR. Pierwsze dane sprzedażowe nowych obligacji poznamy w połowie lipca.

Gdzie kupić obligacje indeksowane o stopę referencyjną

Ministerstwo Finansów, aby ułatwić zakup bezpiecznych instrumentów, oferuje sprzedaż online, za pośrednictwem telefonu lub w oddziałach PKO BP. Szczegóły można znaleźć TUTAJ.

Zobacz także: Nawet 6% na rok! Najlepsze lokaty bankowe - czerwiec 2022

Zapisz się na darmowy newsletter na temat obligacji, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.