Giełda w USA też boi się wojny Rosja Ukraina. Traci S&P500, Nasdaq, a nawet DOW Jones
Obrazek użytkownika Szymon Machalica
24 lut 2022, 10:37

Giełda w USA też boi się wojny. Traci S&P500, Nasdaq, a nawet DOW Jones

W środę niewiele brakowało, aby Dow uniknął opresji w jakiej znajduje się S&P500 i wrócił do korekty. Na godzinę przed końcem sesji akcje runęły we wszystkich sektorach. Inwestorzy przestraszyli się narastającego kryzysu rosyjsko – ukraińskiego i poważnych konsekwencji gospodarczych jakie niesie ze sobą wojna. Dla inwestorów kluczową sprawą jest ropa.

Rosyjskie wojska wkraczają na Ukrainę

Wielotygodniowe napięcie, aż w końcu wejście wojsk rosyjskich na teren Ukrainy w połaczeniu z sankcjami nałożonymi przez USA na rosyjskie banki i garstkę oligarchów spowodowało korektę indeksu S&P500. Rynek zamyka się ponad -10% niżej od swoich styczniowych szczytów. Rosyjska giełda natomiast traci już obecnie ponad -45%. Covidowe dno przejechane. W rezultacie Dow Jones Industrial Average spadł o 464 punkty, czyli 1,4%, po solidnym początku na zielono. Indeks S&P 500 spadł o 1,8%, po tym jak podczas ostatniej sesji obniżył się o 1%. Nasdaq Composite spadł o 2,6%. Dow na poziomie 33 131,76 znajduje się tuż nad korektą - 33 119,68, co oznaczałoby spadek o 10% od rekordowego zamknięcia na poziomie 36799,65 z 4 stycznia. Ostatni raz indeks zamknął się w obszarze korekty w lutym 2020 r., w najwcześniejszych dniach Covid-19.

Późny spadek, drugi dzień z rzędu, sygnalizuje, że rynki dostrzegają zwiększone ryzyko dla wzrostu gospodarczego; inwestorzy realizują zyski, póki mogą - tuż przed zamknięciem notowań.
 

INDEKS DOW JONES

DOW JONES WOJNA

We wtorek wszystkie trzy indeksy spadły o ponad 1% po tym, jak Kreml wydał rozkaz wkroczenia wojsk rosyjskich na wschodnią Ukrainę, wywołując obawy, że Stany Zjednoczone nałożą surowe sankcje na rosyjską ropę naftową, co ograniczy globalną podaż i spowoduje wzrost cen tego surowca. Spowodowałoby to wzrost inflacji, która już teraz uderza w konsumentów. Zamiast tego Biden ogłosił jednak sankcje wobec rosyjskich banków i oligarchów.

Środowy handel strachem nie miał tej samej atmosfery paniki, co wtorkowy. Akcje spadały, ale pieniądze nie napływały do bezpiecznych aktywów. Cena 10-letnich obligacji skarbowych spadła, powodując wzrost rentowności do 1,99% z poziomu 1,94% we wtorek. Cena ropy WTI spadła o 0,5% do poziomu nieco poniżej 92 USD za baryłkę i nadal znajduje się poniżej wieloletniego maksimum wynoszącego nieco ponad 95 USD, które osiągnęła na początku wtorku.
 

INDEKS S&P500

SP500 WOJNA

Zobacz także: Wojna Rosja - Ukraina staje się faktem. Rynki giełdowe reagują na doniesienia z frontu potężnym tąpnięciem

Jeśli chodzi o sytuację w Rosji, „wiele zostało już wycenione" - napisał Mike Wilson, główny strateg ds. akcji w USA w Morgan Stanley.

Może rynek akcji po prostu nie skończył jeszcze „wyceniać" ryzyka związanego z Rosją.

Biden powiedział o tym na wtorkowym briefingu, pozostawiając sankcje na ropę naftową jako kwestię otwartą. Rynek akcji może być więc nadal podatny na spadki. Lauren Goodwin, ekonomistka i strateg portfelowy w New York Life Investments, zwróciła uwagę na ryzyko związane z Rosją, które wciąż się utrzymuje. „Jeśli Rosja wejdzie głębiej na Ukrainę, konflikt może się przedłużyć, a reakcja Zachodu może być ostrzejsza" - powiedziała Goodwin w ostatniej nocie zaktualizowanej przed wkroczeniem wojsk rosyjskich. „...Wyższe ceny surowców i wolniejszy wzrost mogą mieć znaczący wpływ na gospodarkę światową".

Na chwilę obecną kluczowe jest to, że indeks S&P 500 - na poziomie 4 226 - wciąż notowany jest o włos powyżej swojego najniższego poziomu w tym roku. Po osiągnięciu najniższego poziomu 4 222 pod koniec stycznia, inwestorzy zaczęli skupować słabe akcje, co spowodowało gwałtowny wzrost indeksu. Jeśli indeks spadnie poniżej tego poziomu, może to oznaczać osłabienie zaufania do perspektyw gospodarczych, ale jeśli pozostanie powyżej, będzie to pozytywny znak.

„Dla wielu inwestorów (i maszyn) poziom ten [4.222] stanowi wyraźną linię demarkacyjną" - napisał Frank Cappelleri, główny technik rynku w Instinet. „Powyżej tej linii: trzymaj. Poniżej: wyładuj resztki zapasów".

Zobaczymy, czy w czwartek do akcji wkroczą kupujący. Przynajmniej do czasu podjęcia przez Rezerwę Federalną decyzji w sprawie polityki pieniężnej w połowie marca „akcje będą miały trudności ze znalezieniem kierunku, dopóki rynki finansowe nie otrzymają jasnej odpowiedzi na pytanie, czy kryzys rosyjsko-ukraiński będzie miał rozwiązanie dyplomatyczne, czy też dojdzie do regionalnych działań wojennych" - napisał Edward Moya, starszy analityk rynku w Oanda.

Zobacz także: Polska pracuje nad "sankcjami" dla Rosji od kilku lat. Baltic Pipe, współpraca Orlen z Aramco to najmocniejszy cios gospodarczy na jaki nas stać

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.