PKP Polskie Linie Kolejowe objęły 250 mln akcji serii E Trakcji po cenie emisyjnej 0,80 zł za akcję, w zamian za wkład pieniężny w wysokości 200 mln zł - podała Trakcja w komunikacie. PKP PLK chce rozwijać spółkę, ale najpierw - w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy - przeprowadzi analizy w tym kierunku.
Zawarta pomiedzy Trakcją a PKP PLK umowa zakłada, że inwestor wniesie wkład i opłaci obejmowane akcje w terminie 3 dni roboczych od daty zawarcia umowy. Spółka otrzyma środki po rejestracji podwyższenia kapitału zakładowego przez sąd rejestrowy.
"Wykwalifikowana kadra Trakcji, doświadczenie w branży budownictwa kolejowego oraz posiadany sprzęt będą wsparciem dla PLK. Będzie to kolejna spółka w grupie, która będzie się zajmowała inwestycjami i utrzymaniem infrastruktury kolejowej. Nie bez powodu używam zwrotu +inwestycjami i utrzymaniem+, bo w przypadku pozostałych spółek zależnych raczej nastawialiśmy się na utrzymanie i inwestycje. Także w przypadku Trakcji ta kolejność jest trochę odwrócona. Od jakiegoś czasu budujemy własny potencjał związany z ewentualnymi problemami wykonawców, żebyśmy mogli szybko wejść na budowę w ramach robót zastępczych" - powiedział prezes PKP PLK.
"Trakcja posiada szereg różnych podmiotów - niektóre z nich będziemy chcieli rozbudowywać, a niektórym z nich po analizie będziemy sie przyglądali. Jest to natomiast już rola przyszłego zarządu i nas oczywiście, jako właściciela. Nie chciałbym w tej chwili mówić co chcemy rozbudować, a co ograniczyć - będzie to wymagało analiz, pewnie w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy, gdyż cała procedura formalnego zaangażowania kadrowego w Trakcję potrwa ok. 2 miesiące i wtedy będziemy podejmowali decyzje. Na pewno stawiamy na rozwój tej spółki, widzimy w niej duży potencjał" - dodał.
PKP PLK jest zainteresowane także biurem projektowym spółki.
"Chcemy rozwijać, rozwijamy własny potencjał dot. przygotowywania dokumentacji projektowych czy różnego rodzaju analiz technicznych" - powiedział prezes Merchel.
(PAP Biznes), #TRK
sar/ ana