Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują od 4 dni, a surowiec już wkrótce może kosztować mniej niż 77 USD za baryłkę. Inwestorzy zwracają uwagę na "jastrzębie" sygnały z Fed - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 77,03 USD, niżej o 0,70 proc., po zaliczeniu w środę na zamknięciu handlu najniższego poziomu od 3 miesięcy.
Brent na ICE na VII kosztuje 81,45 USD za baryłkę, w dół o 0,55 proc.
Inwestorzy oceniają "jastrzębie" sygnały z Fed, które wskazują, że amerykański bank centralny może utrzymać stopy procentowe na wyższym poziomie przez dłuższy czas, a to z kolei może mieć negatywny wpływ na popyt na energię i paliwa.
Z zapisek z ostatniego posiedzenia Fed wynika, że niektórzy członkowie FOMC są za podwyżkami stóp procentowych w USA w razie potrzeby. Wielu bankierów centralnych z Fed pozostaje jednak niepewnych co do wpływu wysokich stóp procentowych na amerykańską gospodarkę.
Taka sytuacja dodaje rynkom ropy kolejny "niedźwiedzi" element tuż przed spotkaniem krajów OPEC+ - na początku czerwca - w sprawie ustalenia ich polityki podażowej.
"Ropa naftowa ogólnie wykazuje +niedźwiedzią tendencję+" - mówi Gao Mingyu, główny analityk rynku energii w Sdic Essence Futures Co. Ltd.
"Teraz skupiamy się na tym, czy na posiedzeniu OPEC+ zostaną przedłużone cięcia produkcji ropy" - dodaje.
Tymczasem na rynku są oficjalne dane o zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 2,51 mln baryłek, czyli o 0,4 proc., do 458,85 mln baryłek - podał amerykański Departament Energii (DoE).
Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 945 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc., do 226,82 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 379 tys. baryłek, czyli o 0,33 proc., do 116,74 mln baryłek - podał DoE. (PAP Biznes)
aj/ gor/