Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną w reakcji na obawy inwestorów o eskalację napięć geopolitycznych - od Jemenu po Rosję - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 81,70 USD, wyżej o 0,09 proc.
Brent na ICE na VIII kosztuje 86,08 USD za baryłkę, w górę o 0,08 proc.
Inwestorzy rozważają potencjalne skutki rosnących napięć geopolitycznych od Jemenu po Rosję.
Niedawno bojownicy Huti zwiększyli swoje ataki na statki u wybrzeży Jemenu.
Huti przeprowadzili ostatnio ataki na dwa statki handlowe w pobliżu Jemenu, a wcześniej w tym regionie zatonął transportowiec z węglem, gdy Huti wzmogli działania wojenne.
Z kolei Rosja obwiniła w poniedziałek Stany Zjednoczone o niedzielny atak na Krym dostarczonymi przez USA pociskami ATACMS.
MSZ w Moskwie zapowiedziało, że atak nie zostanie bez odpowiedzi i jednocześnie ostrzegło USA przed odwetem.
W poniedziałek ambasadorka USA Lynne Tracy została wezwana do rosyjskiego MSZ, gdzie zarzucono jej, że Waszyngton "prowadzi wojnę hybrydową przeciw Rosji i stał się w istocie stroną konfliktu".
Atak na Krym "nie pozostanie bez kary (...) nastąpią kroki odwetowe" - zaznaczył resort.
Należący do Ukrainy Krym został anektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego. (PAP Biznes)
aj/ ana/